Saturday, 31 August 2013

Pięćset koni pod maską było jedynie na hamowni.

Od kilku dobrych lat marzył mi się na podjeździe mojego szeregowca Ford Mustang GT 500 Shelby.  Ten „cud” amerykańskiej inżynierów na czele z Karolem Shelby, to „american dream” nie jednego z maniaków motoryzacji, bo kto nie obejrzy się za wypucowanym muscle car’em z Detroit. Z resztą co jak co, ale amerykańskie samochody zawsze przykuwały uwagę, w końcu są z drugiego końca świata. Jednym z argumentów na kupno takiego wozu jest zdecydowanie jest dość niewygórowana cena – za 135 tys. zł (45/50 tys. $) dostaniemy w pełni wyposażonego, pięknego, błyszczącego, pięćset-konnego Mustanga, ogiera ze skóry i… blachy?  Drugim dość mocnym „za” jest wygląd i na tym kończą się jego zalety.

Friday, 2 August 2013