Wracam i wciąż nie mogę zdecydować się na język w jakim chciałabym poprowadzić tego bloga. Polski, czy raczej angielski? Nad tym na pewno jeszcze się zastanowię, tym czasem chciałabym przedstawić Wam, szczególnie Paniom, plan mojego działania.
Nie chciałam aby to był kolejny bezsensowny blog, tylko smętne paplanie o samochodach. Zwykle to faceci zajmują się motoryzacją, a tu chcę was zaskoczyć - blondynka. Za tym jaki jest mój cel w prowadzeniu tego bloga (bardzo dorywczym pisaniu, bo prowadzenie, to za dużo powiedziane)? Chciałabym, abyście zaimponowały swoim facetom, bądź przyszłym facetom swoją wiedzą z działki zwanej motoryzacją. Ponad to chciałabym wam pokazać, że samochód to rzeczywiście więcej niż cztery kółka i kawałek blachy.
To co będę wam prezentować chcę podzielić na pewne "działki". Te dla kobiet, w których znajdziecie podstawowe informacje na temat motoryzacji, moje definicje (babskie), budowę pewnych części, nieco historii, także tej najnowszej. Druga część przeznaczona dla facetów, a także dla kobiet z większym zasobem wiedzy - czyli podyskutujmy na temat modeli, silników, turbin i innych ciekawych rzeczy.
Od kiedy zaczynamy? Od zaraz!
Na razie nie chcę promować mojego skromniutkiego bloga, jeśli już tu jesteś i to czytasz, to wiedz, że znaczy to dla mnie wiele i mam nadzieję, że jeszcze tu wpadniesz!
No i oczywiście zapomniałam dodać, że czasami zawita forma typowo blogowa, czyli odczucia i subiektywne opinie autorki na temat nowych modeli, nowych odcinków Top Gear i takich tam.
Do zobaczenie, moje małe drogowe potworki!
No comments:
Post a Comment