Monday, 3 November 2014

FSO, Żerań, Polonez, Syrena.... długo długo nic.

Pamiętacie (zapewne ze zdjęć jedynie i programów) jak kiedyś wyglądały samochody i ich wyposażenie, jaką radością był jednolitrowy, dwu-suwowy silnik? Posiadani samochodu jeszcze czterdzieści, czy pięćdziesiąt lat temu było luksusem, czymś, na co większość nie mogła sobie pozwolić... czas się zmieniają, obecnie samochód to must have, coraz więcej osób może sobie pozwolić na własne cztery kółka.

Pół wieku - tyle mniej więcej potrzebne było, aby samochód stał się nieodłącznym elementem życia codziennego większości z nas. Kiedyś prosta konstrukcja wyewoluowała do udziwnionych elementów nadwozia i wyposażenia. Niegdyś klimą było zwykłe okno, teraz AC jet obowiązkowym wyposażeniem nawet podstawowych modeli. Ba, do codzienności weszło radio, poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa i wiele innych. Weźmy za przykład Warszawę M-20 z żerańskiej fabryki FSO. Elegancka limuzyna o nietypowym, garbatym kształcie, w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych samochód marzeń, do tego polskiej produkcji, wprawdzie na licencji Pobiedy zza wschodniej granicy, ale nasz. Za dużo w niej nie było, oczywiście silnik o pojemności skokowej 2,1 l typu R4, czyli z czterema zaworami, silnik rzędowy, spalinowy. Skrzynia biegów (obecnie nie do pomyślenia) miała jedynie trzy biegi, gdzie obecnym standardem jest pięć, z możliwością nadbiegu, już nie wspominając o sportowych autach z podwójnym sprzęgłem (Audi R8). Zgrabnie przechodząc do kolejnych lat, gdy motoryzacja w europie ewoluowała (zdecydowanie w innym kierunku niż ta amerykańska)...

Jak pewnie zauważyliście na samochodach PRL-u się nie znam, być może ze względu na mój wiek, a może po prostu z lenistwa, bo mam sporo materiałów na temat tego okresu w motoryzacji, sympatycznie grzeją się na półeczce wraz z modelami, tak jest niezmiennie od kilku lat. Wolę rozwijać swoją wiedzę na temat aut nowoczesnych.

Za tym od siermiężnej Warszawy, do ... do właśnie, czego? Obecnie Polska nie produkuje pod swoją własną marką żadnego auta. Powstało jednak wiele prototypów aut z poprzedniego wieku. Mamy świetny projekt M- 20-stki, nawijają się także projekty syrenki (zdecydowanie zbyt podobnej do Mini Coopera). Nie mam swojego,ale w Tychach codziennie zjeżdża z taśmy produkcyjnej kilkadziesiąt, jak nie kilkaset (nie mam danych) Fiatów 500. Uroczych, włoskich maluszków, następców seicento (poważnie not kidding, tak naprawdę Fiat 500 nie zginął, nazywał się cinquecento badum tss i uznawany był raczej za dość zgraciały pojazd.). Co jeszcze w tej Polsce mamy? No, mamy fabrykę ciągników Ursus. To na tyle.

Zupełnie z nikąd, nie o ciągnikach, ani polskiej motoryzacji... wszystkich świętych było, miejsce parkingowe znalazłam... miejsce koło szrotu na ul. Szczecińskiej w Łodzi. Wiecie co... dziwię się, że tego całego złomu jeszcze nie wyklepali ;) Trochę z przymrużeniem oka i totalnie od #czapy, ale tak mi się nasunęło. W końcu jesteśmy znani z "kierowniku, się wyklepie", tona szpachli nie jest nam obca, a Niemiec płakał jak sprzedawał. Sprowadzamy rozbite auta, bardzo często w kiepskim stanie, przewożone w nieodpowiedni sposób (na przykład na pace nieprzystosowanej do tego ciężarówki). Później trochę się puknie, stuknie tu i tam, dołoży szpachelki, zalakieruje i będzie nówka sztuka, licznik cofniemy, nie śmigany. Ok, do czasu. Jeśli coś się złego stanie, to oczywiście wina nie jest po stronie sprzedającego, bo przecież kupowaliśmy samochód w pseudo-idealnym stanie, nie ma do czego się przyczepić, pełna dokumentacja, stan techniczny idealny (tak, bo oczywiście robił przegląd sprzedający, bo taniej będzie). Irytuje mnie coś takiego, tym bardziej, że częstokroć cena takiego auta jest zawyżona, zupełnie nieadekwatna do osiągów, wyposażenia, wieku pojazdu i wielu czynników. Starajmy się nie dać oszukać. O ile ja nigdy w życiu nie byłam posiadaczką auta używanego (takie miałam szczęście, że i samochód, którym jeżdżę jest u nad od nowości, sama wybierałam chociażby kolor ... i silnik ^^), to nie spotkałam się z tym wszystki na własnej skórze, ale wiem, że nie wiele osób ma takie szczęście, dlatego też patrzcie dokładnie na wszystko! To tak ode mnie :)

Dobra, jak zwykle miało być coś innego, ale mnie poniosło. Do merca nie doszłam, ale jest gdzie indziej, z resztą poczytajcie, zachęcam :)

Stay tuned!

_______________________________________________________________________
#2 BMW czyli jak inaczej rozwinąć skrót ?

Like na www.facebook.com/womansgear

Tumblr womans-gear.tumblr.com
Twitter  womans_gear
Follow na instagramie instagram.com/in_my_nikon_lens
Mail: womansgear@gmail.com