Saturday 23 August 2014

Beauty is in the eye of the beholder - The worst of

Piękno to rzecz względna, każdy z nas inaczej je postrzega. W świecie motoryzacji także mamy auta piękne, jak i wybryki natury, które nigdy nie powinny zostać wyprodukowane, a nawet nie powinny być nigdy zaprojektowane. Jedne mają klasę, szyk i elegancję, a inne co dziennie odczuwają ból swego istnienia, a nawet przebijają się w żartach.




Oczywiście pierwsze co przychodzi na myśl w kategorii "najbrzydszy z najbrzydszych i jeszcze brzydszy" to oczywiście Fiat Multipla. Nie ma na świecie człowieka, który powiedziałby - Multipla, przecież to piękny samochód, o co wam chodzi?. O tym pojeździe, do którego projektu inspiracją był pyszczek biednego, uroczego zwierzątka jakim jest delfin. Współczucie dla tych istot. Historia jednak pełna jest takich dziwactw, a Multipla nawet doczekała się face-liftingu, czyli drugiej swojej edycji, ale nie łudźcie się, że jest lepiej.


Drugim samochodem, które MNIE się nie spodobał, co nie znaczy, że jest bee i też ma się nie podobać wam, w końcu każdy ma swoje zdanie. Za tym drugie miejsce w moim niechlubnym rankingu zajął Fiat 500L w wersji jeszcze bardziej powiększonej, czyli Fiat 500 L Living. Jest bardzo brzydki, za długi, dziwny i
ogólnie wydaje się dużym nieporozumieniem i absolutnie nie ma nic wspólnego z prawdziwym Fiatem 500. Tak jak mała pięćsetka okazała się wielkim hitem, szczególnie we Włoszech, tak wersja Living raczej sukcesu nie osiągnie. Po co na siłę coś "ulepszać"? Niestety, Fiat dostaje już kolejny minus. Za siedemdziesiąt tysięcy złotych spodziewałabym się czegoś lepszego, sorry. (Są kolejne projekty pięćsetek, jak np. 500X, która ma być czymś w rodzaju SUV'a).


Zacny numer trzeci zajmują wszystkie SsangYongi, które ujrzały światło dzienne. Nie jestem w stanie nawet powiedzieć ich nazw, bo zapamiętałam tylko Actyon. Są ohydne i już. Po za wyglądem jest jeszcze druga kwestia. Podzespoły są stare i słabe jakościowo, a na poprawę się nie zanosi. Koreańczycy się nie popisali.                       



Czwarta z pięciu pozycji przypada Porsche 911 Targa 4. Czemu? A no temu, że jeden element zaważył na moim werdykcie. Jest to coś w stylu kabrioletu, tylko nie do końca w sumie. Tylna część dachu jest stała i ma dodatkowo dziwny kształt i wygląd, co nie spodobało mi się już od pierwszej chwili, w której zobaczyłam Targę. Rozumiem ludzi, którzy darzą Porsche bezgraniczną miłością, dlatego też rozumiem, że się nie zgodzicie i słusznie, należy walczyć o swoje.


Szanowny numerek piąty zajmie Bugatti Veyron. Imponuje osiągami, mocą, silnikiem, ale za to jego wygląd nie jest zbyt przyjazny dla oka. Z wyglądu jest bardzo ociężały, co moim zdaniem nie pasuje do samochodu tej klasy. Miał być elegancki, ale chyba cel nie został do końca osiągnięty. Włosi dali ciała. Po za tym jest nieco zabawny w swojej nietypowej formie.



O gustach się nie dyskutuje, ale może czasami warto się trochę posprzeczać, dlatego proszę Was o pomoc w stworzeniu listy najbrzydszych samochodów, jakie znacie. Miejsc na liście jest na start 50. Zapraszam do współpracy i czekam na wasz propozycje!
___________________________________________________________________
Like na www.facebook.com/womansgear

Tumblr womans-gear.tumblr.com

Twitter  womans_gear


Follow na instagramie instagram.com/endlessnessss


Mail: womansgear@gmail.com